2009/10 Czas na wspomnienia ...
Dodane przez admin dnia Pa¼dziernika 16 2009 19:44:18
Z kroniki szkolnej…
W Zespole Kszta³cenia i Wychowania w Pinczynie trwaj± obecnie przygotowania do jubileuszu 40-lecia szko³y. W ferworze przygotowañ natknê³am siê na kronikê szkoln±, pochodz±c± z lat 1958-1982.Jest to jedna z najstarszych kronik w zbiorach szko³y. Opisane s± w niej najwa¿niejsze wydarzenia z ¿ycia spo³eczno¶ci szkolnej i wiejskiej. Wiele miejsca kronikarz po¶wiêci³ budowie szko³y oraz uroczystemu otwarciu nowego budynku. Uwagê czytelnika na pewno zwróci zapa³ i trud mieszkañców oraz budowniczych w³o¿ony w powstanie nowej, piêknej i funkcjonalnej szko³y, która przez wiele lat by³a jedn± z najnowocze¶niejszych w gminie. Wielu uczniów z s±siednich szkó³ zazdro¶ci³o Pinczynowi tak okaza³ego budynku.
Przenie¶my siê zatem w czasie do lat 60 minionego wieku…
01.09.1969r.
W trzydziest± rocznicê napa¶ci hitlerowskiej na Polskê odby³a siê wielka uroczysto¶æ w nowej szkole. W tym dniu szko³a otrzyma³a imiê Bohaterów Westerplatte i ods³oniêto sztandar szkolny.
Na uroczysto¶æ przybyli przedstawiciele w³adz powiatowych i wojskowych. Komitet PZPR reprezentowa³ sekretarz KP PZPR tow. Zygmunt Oler, Ludowe Wojsko Polskie ppu³k. Ludwik Janiszewski, Wydzia³ O¶wiaty PRN podinspektor Edmund Falkowski, Gromadzk± Radê Narodow± ob. Wiktor Loroch- przewodnicz±cy GRN. Przyby³a równie¿ radna WRN ob. W³adys³awa Sumowska.
O godz.830 dzieci, rodzice i go¶cie zebrali siê na dziedziñcu starej szko³y. Delegacje dzieci z³o¿y³y kwiaty przed pomnikiem pomordowanych nauczycieli.
Przyjecha³a ze Starogardu orkiestra Zwi±zku Harcerstwa Polskiego, która zaprowadzi³a dzieci ze starej do nowej szko³y. By³o to piêkne widowisko. Dzieci ustawi³y siê czwórkami i w takt marsza sz³y z flagami i transparentem przez ca³± wie¶ do nowej szko³y.
Orkiestra ZHP na czele pochodu
Przed gmachem nowej szko³y na stole le¿a³ nowy sztandar szkolny- zakupiony ze sk³adek rodziców i Gminnej Spó³dzielni w Zblewie jak równie¿ Spó³dzielczego Banku Ludowego ze Zblewa.
Po ustawieniu siê dzieci i przyby³ych rodziców przed g³ównym wej¶ciem do gmachu orkiestra odegra³a „Jeszcze Polska nie zginê³a”. Oczy dzieci skierowane by³y na piêknie haftowany sztandar.
Po odegraniu hymnu kierownik szko³y przywita³ dzieci i go¶ci.
Przewodnicz±cy Gromadzkiej Rady Narodowej ob. Wiktor Loroch odczyta³ pismo Kuratorium Okrêgu Szkolnego Gdañskiego nadaj±ce szkole imiê Bohaterów Westerplatte.
Z kolei sekretarz KP PZPR tow. Zygmunt Oler wrêczy³ uczniom naszej szko³y sztandar.
Po chwili przedstawiciele poszczególnych klas wyst±pili do sztandaru i z³o¿yli ¶lubowanie. Rotê ¶lubowania odczyta³ podpu³kownik Ludwik Janiszewski.
Po przyjêciu ¶lubowania sztandar prezentowano wzd³u¿ szpaleru dzieci i rodziców.
Okoliczno¶ciowe przemówienie wyg³osi³ podinspektor szkolny ob.Edmund Falkowski.
Dzieci, nauczyciele i rodzice bardzo prze¿ywali uroczysto¶æ. Na jej temat mówiono jeszcze d³ugo w szkole i w domach.
Najbardziej jednak prze¿ywa³y wszystko najm³odsi w tym gronie - pierwszoklasi¶ci. Po uroczysto¶ci oficjalnej by³y wystêpy artystyczne.
Wspomnienia pani Anny Pi³at, emerytowanej nauczycielki jêzyka polskiego, która przepracowa³a 36 lat w szkole w Pinczynie
„¯ycie jest wielokrotnym wracaniem. A wraca siê po ¶cie¿kach w³asnych têsknot do ¶wiata przesz³o¶ci, do wydarzeñ wa¿nych w ¿yciu naszym i naszych bliskich”.
Dzi¶ wspominamy lata sze¶ædziesi±te i siedemdziesi±te poprzedniego stulecia, lata wa¿ne dla Pinczyna. Dziêki ludziom, którzy byli wówczas bardzo aktywnymi spo³ecznikami, kochali swoj± wie¶, a mi³o¶ci± do „Ma³ej Ojczyzny” zara¿ali innych, powsta³y budynki u¿yteczno¶ci publicznej takie jak: budynek dworca kolejowego, Wiejski Dom Kultury, szko³a. Wszystkie nowe budowle wygl±da³y piêknie, s³u¿y³y spo³eczeñstwu i budzi³y w nas dumê.
W sercach wielu ówczesnych ludzi rozwija³ siê ten rodzaj patriotyzmu, o który prosi w swoim wierszu ks. Janusz Pasierb:
„ …… kiedy
bia³o – czerwona
stajesz siê
szaro – czarna
niech nie zabraknie nam si³y,
gdy tak± przychodzi Ciê kochaæ” .
Si³y nie zabrak³o, dziêki temu obchodzimy dzi¶ 40 –lecie naszej szko³y w obecnym budynku.
Kiedy rozpoczynano budowê nowej szko³y ( 1968 r.) warunki lokalowe naszej pracy dydaktycznej i wychowawczej by³y bardzo trudne. Zajêcia odbywa³y siê w dwóch budynkach znajduj±cych siê po przeciwnych stronach ulicy. G³ówny budynek szko³y to dawna owczarnia przystosowana w latach 1937 – 38 do potrzeb edukacyjnych. Ciasne pomieszczenia, ma³e okna, wêglowe piece i czarne pod³ogi dezynfekowane lizolem, którego specyficzna woñ unosi³a siê w powietrzu zawsze po wakacjach i feriach. Namiastkê szatni stanowi³o kilka wieszaków umieszczonych na korytarzu. Do braku bie¿±cej wody wszyscy siê przyzwyczaili, trudniej by³o zaakceptowaæ ubikacje w budce na boisku. Kto prze¿y³, ten pamiêta!
Dysponowali¶my sze¶cioma salami, w których uczy³o siê w 12 oddzia³ach 314 uczniów. Bardzo liczne by³y oddzia³y nauczania pocz±tkowego.
W latach 1965 – 69 by³am wychowawczyni± i nauczycielk± nauczania pocz±tkowego 42 – osobowej grupy uczniów. By³o ciê¿ko, choæ dzieciaki by³y wspania³e. Z sentymentem wspominam ich do dzi¶.
Rok szkolny 1968 / 69 to czas oczekiwañ na now± szko³ê. Mózgiem i si³± napêdow± ca³ego przedsiêwziêcia by³ nasz kierownik p. Mieczys³aw Narloch.
W lipcu 1969 roku ruszyli¶my zgodnym frontem ( rodzice, nauczyciele i uczniowie ) do prac porz±dkowych na terenie otoczenia szko³y i w budynku.
Nadszed³ wreszcie 1 wrze¶nia 1969 roku. Nowa szko³a czeka³a.
Tymczasem wszyscy zbierali siê przed star± szko³±. D¼wiêk rêcznego dzwonka spowodowa³, ¿e uczniowie ustawili siê klasami na niewielkim boisku. Obok nauczyciele i rodzice. Wszyscy byli podekscytowani. Z niecierpliwo¶ci± oczekiwali na wyst±pienie kierownika szko³y p. Mieczys³awa Narlocha. Po powitaniu zebranych i wyja¶nieniu celu spotkania, po¿egnali¶my „stare k±ty” i wyruszyli¶my na spotkanie z nowym.
Czeka³ na nas piêkny budynek, stoj±cy dumnie na niewielkim wzgórzu na obrze¿ach naszej wsi. Jego widok budzi³ rado¶æ i nadziejê na lepsz±, bardziej kolorow± przysz³o¶æ.
Ustawieni na placu przed g³ównym wej¶ciem do nowej szko³y, wziêli¶my udzia³ w uroczysto¶ci 30 – tej rocznicy wybuchu II wojny ¶wiatowej, nadania szkole imienia Bohaterów Westerplatte, przekazania sztandaru i rozpoczêcia nowego 1969/70 roku szkolnego.
Nowy budynek, nowa szko³a to inny ¶wiat!
Obszerne szatnie wype³nione rzêdami wieszaków, prawdziwa sala gimnastyczna ze sprzêtem, którego przeznaczenia nie ka¿dy siê domy¶la³. Podziwiali¶my obszerne i widne korytarze, takie te¿ sale lekcyjne, które wkrótce sta³y siê klasami – pracowniami. Du¿e wra¿enie robi³a ¶wietlica – sto³ówka z zapleczem kuchennym, której szefowa³a p. Zdrowowicz. Obiady w szkole? Wspaniale!
Kierowniczk± ¶wietlicy zosta³a p. Halina Bielang.
Kolorowe l¶ni±ce czysto¶ci± pod³ogi ( choæ to tylko p³ytki PCW ), u³atwia³y utrzymanie czysto¶ci, ale wymaga³y zmiany obuwia. Przestrzegania tego obowi±zku konsekwentnie wymaga³a niezapomniana nasza wo¼na szkolna p. Regina Po³om. Praca sprz±taczek ( p. Miszewskiej i Zmurowej) oraz wo¼nej by³a bardzo skuteczna. Odwiedzaj±cy nas go¶cie zawsze podziwiali ³ad i porz±dek. Nowo¶ci± by³y te¿ sanitariaty z bie¿±c± wod±.
Zadzwoni³ elektryczny dzwonek. Stary, rêczny s³u¿y³ jeszcze d³ugo, szczególnie w koñcowych latach PRL – u, gdy czêsto brakowa³o pr±du.
Zmiana na lepsze warunków lokalowych spowodowa³a, ¿e zmieni³y siê radykalnie warunki naszej pracy, co przek³ada³o siê na wzrost poziomu nauczania.
W roku szkolnym 1969/70 moja klasa zosta³a podzielona na a i b, doszli uczniowie z Pa³ubinka. W mojej 36 – letniej pracy zawodowej by³a to jedyna klasa, któr± prowadzi³am od I do VIII. Po¶wiêci³am im 8 lat swego ¿ycia i ca³kiem spor± cze¶æ nauczycielskiego serca.
W zamian otrzyma³am wiele rado¶ci i satysfakcji.
Z sentymentem wspominam tamtych ludzi: uczniów i ich rodziców oraz nauczycieli.
Kl. VIII b – 1984 r. , wych. Anna Pi³at
Ci uczniowie urodzili siê w 1969 r., s± rówie¶nikami naszej szko³y.
Z Pinczynem zwi±za³am siê na dobre i na z³e. Tu rozpoczê³am swoj± pracê zawodow± i tu j± zakoñczy³am. Moje ¿ycie osobiste toczy³o siê w cieniach i blaskach wa¿nych wydarzeñ historycznych.
Szko³a zmienia³a siê na miarê potrzeb i mo¿liwo¶ci nowej rzeczywisto¶ci a¿ sta³a siê kolorowa i komfortowo wyposa¿ona.
Dyrekcja nie zapomina o emerytach. Uczestniczymy w wielu szkolnych uroczysto¶ciach. Zwiedzamy budynek, dowiadujemy siê o osi±gniêciach uczniów w ró¿nych dziedzinach wiedzy, a jest ich niema³o.
Od kilku lat biorê udzia³ w pracy komisji Gminnego Konkursu Recytatorskiego w przedszkolu.
Podziwiam tempo zmian i cieszê siê, ¿e nasza szko³a znajduje siê w dobrych rêkach. Dziêki kreatywnym i zaanga¿owanym w tworzenie wspólnego dobra ludziom, staje siê coraz doskonalsza.
Jestem szczê¶liwa, ¿e moje wnuki ucz± siê w szkole na miarê naszych czasów, czyli XXI wieku. Tak trzymaæ!