Logowanie
Nazwa Uzytkownika

Haslo



Nie jestes jeszcze naszym Uzytkownikiem?
Kilknij TUTAJ zeby sie zarejestrowac.

Zapomniane haslo?
Wyslemy nowe, kliknij TUTAJ.
50 lat istnienia budynku Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte w Pinczynie (1969-2019/2020)
Życie domyka koło zmian…- gdy lata mijają, a kroniki robią się coraz zasobniejsze
w zdarzenia, przeżycia, zdjęcia…- 50 lat istnienia budynku Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte w Pinczynie (1969-2019/2020)


Szkoła to figura doskonała… To domknięte koło wirujące raz szybciej, raz wolniej, będące kalejdoskopem zmian, ale dające także poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Domknięte koło? Uczniowie nie funkcjonowaliby bez nauczycieli i pozostałych pracowników szkoły; nauczyciele nie mieliby racji bytu bez uczniów- i tak rok za rokiem dopełniamy się
i tworzymy figurę doskonałą-napędzamy się nawzajem, pokonujemy drogi proste i kręte, wznosimy się na wyżyny i spadamy w przepaść, motywujemy się wzajemnie, złościmy się na siebie, ale równie szybko zapominamy o przykrościach. Uzupełniamy się wzajemnie, nie zastanawiając się nad tym na co dzień…
Mijający rok szkolny pokazał to najdobitniej, kiedy zostaliśmy postawieni
po dwóch stronach łącza i pozbawieni kontaktu bezpośredniego. Nasze koło współzależności zostało podziurawione… Plany i zamierzenia musiały zostać zweryfikowane i to boleśnie. Życie warunkuje koło zmian…
Już od ubiegłego roku szkolnego przygotowywaliśmy się jako społeczność szkolna do obchodów 50-lecia istnienia budynku szkoły w Pinczynie, która została oddana do użytku 22 lipca 1969 roku.
W ramach przygotowań do obchodów „złotego jubileuszu” szkoły podejmowaliśmy się wielu przedsięwzięć. Nasze przygotowania były daleko posunięte, ale nie było nam dane spuentować tak ważnego dla historii szkoły wydarzenia… Uroczystości wieńczące święto szkoły były zaplanowane na miesiąc maj, ale od połowy marca do końca mijającego roku szkolnego zostaliśmy zmuszeni do zawieszenia zajęć i przejścia na zdalny system pracy.
Zaczęliśmy od tego, że w momencie likwidacji gimnazjum w ubiegłym roku szkolnym zostaliśmy pozbawieni swojego dotychczasowego Hymnu Gimnazjum, w związku z tym, powstał Hymn Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Westerplatte, w którym refren mówi: Westerplatte, Westerplatte,/Gdzie szum morza niesie wiatr…/Tam historia się tworzyła,/Która ciągle płynie w świat./ Tu w Pinczynie, tu w Pinczynie/Pamięć nigdy nie zaginie,/O tych, co Polski bronili/I męstwem się wsławili./O tych, co nam przykład dali,/Patronem tu zostali. Nasi uczniowie śpiewają także w hymnie: Jesteśmy siłą
i przyszłością./Kochamy kraj młodą miłością.
We wrześniu, dzięki pomocy absolwenta naszej szkoły-Tomasza Bojahra, uczestniczyliśmy w sesji zdjęciowej. Cała społeczność szkolna tworzyła piękną „żywą 50.”,
a Tomek z wykorzystaniem drona uwiecznił nas na pamiątkowych zdjęciach.
W ramach obchodów została opracowana publikacja nt. 50. lat istnienia budynku szkoły, w której, obok faktografii, znajdują się wspomnienia absolwentów oraz nauczycieli. Oto fragmenty niektórych wspomnień:

- Małgorzata Cyms (Ciesielska):
Pamięcią sięgam, gdy miałam ok. 6 lat i patrzyłam, jak buduje się nowa szkoła
w Pinczynie.
Nadszedł w końcu ten pierwszy dzień pójścia do szkoły. Był bardzo uroczysty. Ze starej szkoły [budynek przy ul. Głównej obok obecnej plebanii] uczniowie pochodem wraz z orkiestrą przeszli do nowej.
Budynek szkoły, klasy i szerokie korytarze robiły wrażenie i te schody, które wydawały się sceną i też taką funkcję często pełniły, ponieważ różne uroczystości, apele odbywały się na nich.
W budynku było bardzo luksusowo jak na tamte czasy, ponieważ prysznice, toalety i woda bieżąca to były tylko w szkole lub u bardzo nielicznych mieszkańców naszej wsi.

- Mirosława Tylkowska (Wilkowska):

„NOWĄ SZKOŁĘ” otwarto 1 września 1969 r. Zaczęłam wtedy naukę w szóstej klasie. Moje wspomnienia z 3-letniej nauki w tej szkole są już dość mgliste, ale jednocześnie bardzo wzruszające. Po dotychczasowych pięciu latach nauki w „STAREJ” szkole – w tej „NOWEJ” cieszyły mnie widne i przestronne sale lekcyjne, w których zamiast ławek były stoliki i krzesełka.
W nowej szkole działała Spółdzielnia Uczniowska. Pracowałam wraz z innymi koleżankami w szkolnym sklepiku. W nagrodę za pracę w SU pojechałyśmy nawet na wycieczkę
do Warszawy.
W „NOWEJ” szkole uczyłam się przez trzy lata. Z rozczuleniem wspominam strój szkolny: granatowe fartuszki lub bluzy z białym kołnierzykiem…


- Anna Osowska (Grubba) i Monika Labon (Grubba):

Wszystkich nauczycieli wspominamy ciepło. Byli mili, serdeczni, z zaangażowaniem i trudem przekazywali nam wiedzę, kształtując nasze charaktery i upodobania.
Czas szkoły podstawowej upłynął nam w radosnej atmosferze. Po wielu latach od zakończenia nauki „w naszej podstawówce” z sentymentem wspominamy tamten okres.
To dzięki nauce w tej szkole jesteśmy dziś wykształconymi osobami, dobrymi mamami, żonami, ale przede wszystkim dobrymi i serdecznymi ludźmi.

Dużo miejsca w publikacji siłą rzeczy zajęły informacje nt. pracy szkoły związanej
z kultywowaniem pamięci nt. patrona- Bohaterów Westerplatte oraz istniejącego przez 20 lat (1999-2019) Publicznego Gimnazjum im. ks. Stanisława Hoffmanna i pielęgnowania wspomnień o naszym miejscowym zasłużonym patronie, m. in. poprzez rokrocznie organizowane Święto Patrona połączone z konkursem wiedzy na Jego temat.

Już w minionym roku szkolnym w jednej z klas (nr 19-polonistycznej) powstała Izba Pamięci ks. S. Hoffmanna jako trwały ślad Jego istnienia w dziejach wsi i szkoły.
W kolejnych salach lekcyjnych-w sali nr 20 (historycznej)-została przedstawiona historia wsi Pinczyn (starej szkoły, spółki parcelacyjnej, pinczyńskiego Drzymały-Józefa Stopy, strajku szkolnego w 1906 r.), a w sali nr 13 (muzycznej) ukazano działalność artystyczną naszej placówki, czyli dokonania szkolnego zespołu regionalnego Brzady, chóru szkolnego oraz upamiętniono sylwetkę byłej nauczycielki szkoły Pani Anny Juraszewskiej- animatorki życia kulturalnego Pinczyna (założyła i prowadziła zespół Relax, który prezentował tradycje Kociewia- inscenizacje w gwarze kociewskiej).
Został zorganizowany konkurs literacki dla dzieci i młodzieży na wiersz lub opowiadanie pt. „50 lat minęło…- szkoła w Pinczynie dawniej i dziś” oraz konkurs plastyczny „Moja szkoła”.
Jesienią obchodziliśmy Święto Patrona-Bohaterów Westerplatte- połączone
z pokazem przedstawicieli Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych FORT, którzy przedstawili życie żołnierza II wojny światowej, jego uzbrojenie oraz umundurowanie. Gośćmi byli także pracownicy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku.
W czasie uroczystości Pasowania na Pierwszoklasistę znalazły się nawiązania do roku jubileuszowego szkoły. Podobnie jak w czasie akademii poświęconej wręczeniu stypendiów motywujących za wyniki w nauce i sporcie.
Uczniowie klas I-III udali się na wycieczkę na Westerplatte, aby tam naocznie poznać historię swojego patrona.
Bieg Niepodległościowy w tym roku szkolnym był połączony z Biegiem Jubileuszowym.
Z racji fizycznej nieobecności w szkole zaproponowaliśmy uczniom zdalny konkurs
w ramach obchodów 50-lecia istnienia budynku szkoły w Pinczynie- „OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA…- kartka pocztowa o Pinczynie i ks. STANISŁAWIE HOFFMANNIE”. Nagrody w konkursie ufundowali niezawodni Przedstawiciele Rodu Hoffmannów oraz Rada Rodziców i UG w Zblewie. Wzięło w nim udział 45 uczniów wszystkich klas.
Scenariusz uroczystości wieńczącej obchody jubileuszowe został oparty na motywie filmowym, ponieważ historię naszej szkoły chcieliśmy pokazać kadr po kadrze. Życie szkolne także kojarzy nam się z codzienną przeplatanką różnych gatunków filmowych i również na nich miał oprzeć się scenariusz. Wśród nich znalazłyby się:
- western - czasami w szkole bywa jak na Dzikim Zachodzie, gdzie uczeń chce uciec od nauki, a nauczyciel go dogania na swym rumaku, strzelając lassem, którym są riposty
na negacje uczniów, że nie warto się uczyć,
- film obyczajowy - życie szkolne to dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, troski i radości,
- komedia - ile razy słyszymy w szkole gromki śmiech, a dowcipy dzieci są nieobliczalne,
- thriller- kiedy, jak u Hitchcocka, uczeń i nauczyciel doświadczają efektu suspensu, uczeń-siedząc na lekcji z myślą: „KIEDY mnie wyrwie do odpowiedzi”, a nauczyciel: „KOGO by zapytać, żeby umiał”,
- film sensacyjny- ile razy uczeń i nauczyciel- oboje- przeżywają napięcie sięgające zenitu, pierwszy, gdy otrzymuje jedynkę, bo SIĘ nie nauczył i drugi, gdy ma wystawić jedynkę, bo JEGO uczeń się nie nauczył,
- film historyczny - kiedy uczeń patrzy na nauczyciela klikającego wolno w klawiaturę
i myśli: „Urodziła się/-ił się w czasach prehistorycznych…”; w tym samym czasie sam zdąży pod ławką wysłać 3 wiadomości na najnowszym smartfonie,
- film fantasy- kiedy uczeń po raz piąty w miesiącu usprawiedliwia się nieprzygotowaniem
do odpowiedzi, bo „bolał go ząb” (który został wyrwany po pierwszym nieprzygotowaniu),
- melodramat- kiedy gospodarz klasy chce kolejny raz przesunąć sprawdzian w imieniu całej klasy i stosuje wszystkie chwyty łapiące nas- nauczycieli- za serce, aż złamie nas.
Tło muzyczne uroczystości miały stanowić ścieżki dźwiękowe z wybranych filmów, głównie polskich, m. in.: walc z filmu „Trędowata”, piosenka „Rzeka marzeń” z filmu
„W pustyni i w puszczy” z tańcem „dzikich zwierząt” do melodii granej na bum bum rurkach, piosenka z filmu „Miasto 44”, muzyka z filmu „Dom”, walc Barbary z filmu „Noce
i dnie”, kompozycja Andrzeja Kurylewicza z filmu „Polskie drogi”, soundtrack z filmu „Bogowie” i in.
Absolwentki szkoły zostały poproszone o zaśpiewanie wybranych utworów muzycznych; muszę tu dodać, że żadna z nich nam nie odmówiła, wręcz przeciwnie, dały
do zrozumienia, że chętnie wystąpią na „starej” scenie po latach. W jednym z utworów miały wystąpić ciocia i bratanica- obie są absolwentkami szkoły w Pinczynie i obie wystąpiłyby wspólnie na jednej szkolnej scenie.
Muzykujący absolwenci szkoły, którzy kiedyś mieli okazję prezentować swoje talenty w czasie Przeglądów Dzieci i Młodzieży Muzykującej organizowanych przez naszą szkołę, zostali poproszeni o odegranie na wybranych instrumentach soundtracków z powszechnie znanych filmów.
Uczniowie mieli włączyć się poprzez taniec akrobatyczny, towarzyski. Zaplanowane były sceny pantomimiczne przedstawiające zdolności uczniów oraz oczywiście to, z czego szkoła w Pinczynie jest znana, czyli tańce w wykonaniu zespołu regionalnego „Brzady”, jak również gadki kociewskie oraz występy chóru szkolnego.
Zwieńczeniem akademii jubileuszowej miał być polonez zatańczony przez absolwentów, pracowników szkoły oraz aktualnych uczniów do melodii z filmu „Czas honoru”. Chcieliśmy w ten sposób połączyć kilka pokoleń, które przewinęły się przez mury tej szkoły.
Trwałą pamiątką po obchodach 50-lecia szkoły miała stać się „Ławeczka Jubileuszowa” umieszczona na dziedzińcu z odpowiednią inskrypcją w formie klapsa filmowego upamiętniającą to ważne wydarzenie w jej historii; w końcu pół wieku istnienia to niemała rocznica…
Wielki żal, że ta, piękna w założeniu, uroczystość nie mogła się odbyć. Byłaby doskonałą puentą pracy naszej szkoły…
Ale szkoła to nie tylko budynek-to ludzie, którzy ją tworzą; ci dorośli i ci mali…
A żeby ta współzależność mogła przynosić efekty, niezbędne jest wzajemne obdarzanie się zaufaniem, szacunkiem, zrozumieniem… Wówczas żadne wyboje nie wybiją jej z rytmu.
KAŻDY kto przebywał w murach szkoły w Pinczynie w ciągu 50. lat jej istnienia, stał się jednym z trybików w kole jej historii… Pięknej historii…

Justyna Szarkowska
(uczennica SP w Pinczynie w latach 1984-1991;
nauczycielka języka polskiego od 1998 roku)



Album zdjęć



Poczta


Logowanie


Copyright © 2006;
7011127 Unikalnych wizyt

Powered by powered by php-fusion © 2003-2007
Design by Design by Matonor