22 stycznia 2016r., ktoś mógłby pomyśleć zwykłe piątkowe popołudnie, super zaczyna się weekend. Nic bardziej mylnego. Przed szkołą w Pinczynie tłoczno i gwarno. Ponad czterdziestu uczniów czeka na wyjazd do świata trampolin w Gdyni. Na miejscu w Jumpcity okazało się, że podekscytowanie oczekiwania było tylko przedsmakiem tego, co nas tam czekało. Zostaliśmy podzieleni na grupy i się zaczęło. Najpierw rozgrzewka, by uniknąć urazów. Potem podskoki, najpierw nieśmiało, potem coraz wyżej, a po kilku minutach salta do basenu z piankami. Wszystko odbywało się pod czujnym okiem instruktorów, którzy co jakiś czas podnosili poprzeczkę pokazując coraz to nowe ewolucje. Jak zwykle zabrałam aparat, naładowana bateria, wszystko przygotowane. Niestety zrobienie zdjęć wymagało nie lada sprytu. Najpierw musiałam się wdrapać na trampoliny, potem utrzymać równowagę, a zrobienie zdjęć skaczącym uczniom, które wzbijały się na kilka metrów w górę, to już graniczyło z cudem. Cała hala podzielona na 6 różnych stref trampolin, to istny raj na ziemi dla poszukiwaczy przygód, endorfin i dużych dawek zdrowego ruchu. JUMPCITY to miejsce, w którym na ponad 140 trampolinach spełniliśmy marzenia o lataniu. Wyszło szydło z worka i okazało się kto miga się na lekcjach wychowania fizycznego, bo po 10 minutach zalegał na pierwszy odpoczynek. Uczniowie mieli możliwość zagrania w zbijaka na trampolinach, ćwiczyć wsady do kosza i wiele innych zabaw. Pani Alicja Kubik z dumą oglądała jak instruktorzy szybko wychwyciły smykałkę do ewolucji na trampolinach u naszych uczniów. Pani Agnieszka Radkowska nie szczędziła tłumaczenia dlaczego tak szybko, dlaczego tak wysoko... to przecież sprężystość. Nic innego – fizyka. A ja, no cóż ganiałam dalej po tych trampolinach, by zrobić super zdjęcia i sprawdzić czy wszystko ok. Jeżeli artykuł nie oddaje tych wrażeń, to zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Justyna Zielińska - Myszk


Album zdjęć